Godzina i data moich narodzin. Unikalna kompozycja genów. Ludzie, których spotykam. Nawet przypadek został przewidziany i wzięty pod uwagę przy układaniu listy możliwych zdarzeń.
Zanim zdążyłam zaistnieć wszystko było już ustawione i czekało na moje przyjście.
Za każdym razem, kiedy próbuję pójść własną drogą trafiam na znak: Przejścia nie ma.
Życie to jedna wielka blaga.
Pomimo to zachowuję twarz pokerzysty i gram dalej.
Nie mam wyjścia.
,,trafiam na znak: Przejścia nie ma.,,
OdpowiedzUsuńmożna zignorować znak... ;)
no to na rozweselenie specjalnie wczoraj wykonałem zaległą pracę i zrobiłem u siebie wpis...