wtorek, 28 września 2010

"Krówka marzycielka..."


Skusiła mnie dzisiaj krucha, kajmakowa słodycz zawijana w czarno-białe , łaciate papierki. Włożyłam rękę do szeleszczącej torebki, zamieszałam i wylosowałam pięć cukierków. Ułożyłam je  przed sobą na stole - jeden  za drugim jak wagoniki doczepione do niewidzialnej lokomotywy. Tak rozpoczęła się moja słodka podróż do krainy  rozkoszy.

W wielkim skupieniu podnosiłam po kolei każdy cukierek, delikatnie zdejmowałam papierek, a  zawartość wkładałam do ust. Momentami było słodko, bardzo słodko.Tak słodko aż mdło. Na wewnętrznej stronie papierków widniały różne napisy - były niczym nazwy stacji mijanych podczas podróży koleją. Za każdym razem, kiedy rozwijałam papierek i wkładałam do ust cukierek moim oczom ukazywała się inna sentencja. Zaskakująco trafna myśl doskonale opisująca ten właśnie moment, tę właśnie chwilę zapomnienia, w którą zatapiałam się bez pamięci. Słodycz słów potęgowała jeszcze słodycz samych cukierków...

"Spotka Cię miła niespodzianka."
"Życie jest piękne!"
"Spodoba Ci się..."
"Razem będzie słodko..."


Zdumiewające jak niewiele trzeba, żeby poczuć smak raju!




4 komentarze:

  1. Proszę dać znać, jak się film podobał ? Mnie bardzo. Po iluś trafionych strzałach w dziesiątkę pani gustu - będę wiedział co podesłać bezbłędnie :)
    A dzisiaj szef kuchni poleca muzyczkę: Uroczego szaleńca z Ukrainy, człowieka – CZYSTA ENERGIA - i jego zespół (trzeci kawałek na liście gościnnie z Madonną! (Ta wersja dla mnie lepszy od madonnowego oryginału! )


    http://www.youtube.com/watch?v=tnXRWycjiBg&feature=related

    http://www.youtube.com/watch?v=LYE8Vjih2cs&feature=related

    http://www.youtube.com/watch?v=JbDbBal53ig&feature=fvw

    http://www.youtube.com/watch?v=qZZFqrvBflo&feature=related

    http://www.youtube.com/watch?v=Xm8KehG70Ak

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam w przedweekendowy dzień Szanownego Pana!:)

    Dziękuję!!! Najpierw było coś dla oka i intelektu, a teraz przygotował Pan coś dla ucha. Cieszę się, że myśli pan o pobudzaniu wszystkich zmysłów! ;)Jestem jeszcze oszołomiona po wirtualnym wernisażu, niezwykłej, emocjonalno-intelektualnej przygodzie, ale obiecuję, że wkrótce nadrobię zaległości w lekturze! Mam na myśli "Rok Diabła". Niestety wczoraj byłam na realnym wernisażu i ...nie miałam już czasu, żeby zająć się filmem. Może w weekend mi się uda. Mam taką nadzieję...

    Ogromnie cieszę się, że Pan o mnie pamięta! Bardzo liczę na ciąg dalszy korepetycji z "wiedzy tajemnej", którą Pan posiadł!

    Co do mojego gustu. Mam dosyć specyficzny gust - eklektyczny.

    Ja też mam dla Pana skromny prezent. Prezent i tester gustu zarazem. Polecam "Barwy ochronne" K. Zanussiego. Niestety nie mogę go Panu przesłać, bo aż tak biegła komputerowo nie jestem. Naciskam tylko "guziczki". :D:D

    Pozdrawiam i życzę miłego weekendu!

    J.

    OdpowiedzUsuń
  3. to czekam na werdykt w sprawie filmu. proszę się specjalnie nie rozpisywać - nie chcę zabierać cennego czasu - tylko napisać po prost w dwóch zdaniach, czy się podobał, czy nie? no chyba, że Pani tak lubi! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam Pana! :))

    Wpadłam tylko na chwilę. W końcu zdobyłam film! Niestety weekend miałam z przygodami - niespodziewane, pilne zlecenie oraz kolejny wirtualny wernisaż u Pana G.N.- i seans się nie odbył.

    Niebawem podzielę się z Panem wrażeniami - oczywiście bez cenzurowania wypowiedzi.

    Mam nadzieję, że jesień nie wpływa na Pana przygnębiająco i...chociaż jest Pan "Drzewem"...nie traci Pan liści. ;)

    Pozdrawiam jarzębinowo,

    J.

    OdpowiedzUsuń